Przejdź do treści
NOWOŚĆ

Znajdujesz się na nowej stronie PFR Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Zapraszamy również do odwiedzenia portalu Grupy PFR!

WAŻNE

Byłeś klientem lub uczestnikiem Skarbiec PPK SFIO? Te informacje są dla Ciebie.

Aktualności Data publikacji: 05 sierpnia 2025

Dlaczego inwestorzy przenoszą się na Bałkany Zachodnie?

Autor Marek Buczak Zarządzający Funduszem Ekspansji Zagranicznej 2 | PFR TFI
PFR Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.

Dla wielu inwestorów pomimo granic, które dzielą Bałkany Zachodnie na sześć państw - Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Macedonię Północną i Serbię - region ten stanowi jeden obszar geograficzny, gospodarczy i kulturowy. Choć mamy świadomość, że region ten dzieli zarówno trudne sąsiedztwo Serbii z Kosowem, jak i wymagający proces pojednania i integracji wewnętrznej w Bośni i Hercegowinie, w ostatnim czasie Bałkany Zachodnie zyskują zainteresowanie jako miejsce napływu nowych inwestycji zagranicznych. Co przyciąga tu inwestorów i czy może to być atrakcyjny kierunek dla przedsiębiorstw z Polski?

 

W jednej ze swoich książek Norman Davies pisze, że aby zrozumieć Europę, trzeba wyruszyć na krańce świata, na peryferie. Nierzadko właśnie peryferiami Europy bywają określane Bałkany Zachodnie. Jednak w ostatnich latach coraz częściej da się słyszeć więcej sygnałów wskazujących na zacieśnienie integracji na linii UE - Bałkany Zachodnie.

Mały region z potencjałem

Zacznijmy od liczb. Kraje Bałkanów Zachodnich należą do najmniejszych w Europie. Ich łączna powierzchnia (niespełna 208 tys. km2) odpowiada 2/3 powierzchni Polski, a populacja wynosi w sumie niecałe 17 mln osób. Pod względem sytuacji gospodarczej wszystkie sześć gospodarek Bałkanów zachodnich zostało w 2023 r. sklasyfikowanych jako kraje o średnio-wysokich dochodach, zgodnie z metodą Atlas Banku Światowego1.  Mimo niepodważalnych wyzwań - zarówno w sferze demograficznej, jak i społecznej, gospodarki Bałkanów Zachodnich dysponują dużymi możliwościami rozwojowymi, o czym świadczy wysoka stopa wzrostu potencjalnego przekraczająca 3% (wyższa niż średnio w UE i znajdująca się na podobnym poziomie jak w przypadku Polski, Czech, Węgier czy Rumunii2). Tempo wzrostu w ostatnich dekadach było tu zbliżone do wyników notowanych w Europie Środkowo-Wschodniej. Przed światowym kryzysem finansowym wyniosło 5,0% wobec 4,8% w krajach EŚW oraz 2,1% w rozwiniętych gospodarkach OECD. Ostatnie lata to czas całkiem szybkiego wzrostu, chociaż nie tak imponującego jak w Polsce czy innych krajach CEE. W dużej mierze wynika to z większej wrażliwości na zewnętrzne szoki, takie jak pandemia czy rosyjska agresja na Ukrainę, a także z ograniczonych możliwości budżetowych3. Zdaniem analityków sposobem na dogonienie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, a w dłuższej perspektywie także Europy Zachodniej, jest zbudowanie na Bałkanach Zachodnich modelu gospodarczego, którego filarem będzie wysoko wykwalifikowana siła robocza. Ma to przyciągnąć kapitał zagraniczny oraz przedsiębiorstwa międzynarodowe z know-how i zapleczem technologicznym4.

Jak dogonić Zachód?

Pod koniec 2023 r. Komisja Europejska ogłosiła plan gospodarczy dla regionu, który ma pobudzić wzrost gospodarczy i zwiększyć tempo konwergencji społeczno-ekonomicznej. Kluczowe aspekty tego planu odnoszą się do zwiększenia współpracy gospodarczej regionu z jednolitym rynkiem UE, wzmocnienia integracji pomiędzy Albanią, Bośnią i Hercegowiną, Kosowem, Czarnogórą, Macedonią Północną i Serbią w ramach wspólnego rynku regionalnego, przyspieszenia reform i zwiększeniu pomocy finansowej. Plan wzrostu pokazuje skalę i zakres możliwości inwestycyjnych w regionie, szczególnie w sektorach rolnictwa i przetwórstwa żywności, które wymagają modernizacji. Turystyka, która z jednej strony ma olbrzymi potencjał, a z drugiej wymaga adekwatnych – do tego potencjału – inwestycji. Jest wreszcie kwestia zasobów naturalnych, ale sektor górniczy jest chronicznie niedoinwestowany i zmaga się z bolączkami czasów przełomu5.

Warto zauważyć, że podczas szczytu ADRIA 2025 w Czarnogórze Unia Europejska zaprosiła inwestorów do mobilizacji i aktywnego działania w Bałkanach Zachodnich. Celem tej inicjatywy jest pobudzenie inwestycji prywatnych w rozwój infrastruktury, dywersyfikację gospodarczą, zielona i cyfrową transformację oraz integrację unijnego łańcucha wartości, z myślą o tworzeniu miejsc pracy i zniwelowaniu luki w konwergencji gospodarczej z UE zgodnie z wspomnianym wyżej planem wzrostu dla Bałkanów Zachodnich. Wkrótce dowiemy się, jakie projekty zostały zakwalifikowane6.

Co istotne, Polska uznała integrację Bałkanów Zachodnich z Unią Europejską za jeden z priorytetów swojej prezydencji w Radzie UE. W czerwcu tego roku Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych RP wydały raport „Economic Convergence Scoreboard for the Western Balkans 2025” („Tabela wyników konwergencji gospodarczej dla Bałkanów Zachodnich 2025”). Raport przedstawia szereg kluczowych działań politycznych, które rządy Bałkanów Zachodnich powinny podjąć, aby wspierać przedsiębiorczość i integrację rynku. W szczególności podkreśla pilną potrzebę zwiększenia inwestycji w infrastrukturę i transport – szczególnie w kolej, gdzie wolumen przewozów towarowych na kilometr torów kolejowych wynosi obecnie nieco ponad 4% średniej UE7. To zachęta do inwestycji w infrastrukturę, jak i do zwiększenia obecności przewoźników, także polskich, w tym regionie.

Nearshoring napędzany przez geopolitykę

Jeśli mowa o infrastrukturze, nie sposób nie wspomnieć o trendzie nearshoringu. Napędzany napięciami geopolitycznymi i presją regulacyjną związaną z redukcją emisji dwutlenku węgla, w regionie zyskuje na znaczeniu zachodnie firmy coraz częściej wybierają Europę Południową i Wschodnią zamiast Azji w poszukiwaniu nowych inwestycji. Co ciekawe, w regionie inwestują również firmy azjatyckie, aby zbliżyć się do rynku UE. FIW – Ośrodek Badawczy Ekonomii Międzynarodowej, który łączy kilka instytucji naukowo – badawczych w Austrii, opublikował niedawno interesujące badanie, które potwierdza, że nearshoring zaczyna się materializować. Porównując dane z lat 2020 – 2023 ze wskaźnikami z okresu przed pandemią (2012 – 2019), badacze zauważyli, napływ BIZ do regionu, zwłaszcza do Bośni i Hercegowiny, Kosowa i Macedonii Północnej w latach 2020-2023 znacząco przewyższył wartości notowane w ujęciu długoterminowym, co może wskazywać na rozpoczęcie funkcjonowania mechanizmów nearshoringu. Zachodnie firmy coraz częściej wybierają Europę Wschodnią zamiast Azji w poszukiwaniu nowych inwestycji. Co ciekawe, w regionie inwestują również firmy azjatyckie, aby zbliżyć się do rynku UE.

W badaniu przeprowadzono też ankietę wśród inwestorów zagranicznych, którzy zainwestowali w krajach regionu. Jak się okazuje, wymieniają oni korzystne położenie geograficzne, wykwalifikowaną siłę roboczą i konkurencyjne koszty pracy jako główne czynniki przyciągające biznes. 72 proc. respondentów wyraziło zadowolenie z inwestycji w regionie, a 11 proc. stwierdziło, że przeniosło działalność z bardziej odległych lokalizacji, aby być bliżej rynków unijnych. Dwie trzecie ankietowanych widzi potencjał dla zielonych inwestycji przy postępach w dekarbonizacji.

Analitycy wskazują nisze inwestycyjne pojawiające się w sektorach takich jak infrastruktura, energetyka, przetwórstwo rolno-spożywcze czy usługi komunalne. Dodatkowym atutem jest rosnące zainteresowanie Unii Europejskiej procesami akcesyjnymi tych krajów, co oznacza zwiększone środki pomocowe i wsparcie instytucjonalne. To właśnie teraz jest czas, aby budować tam pozycję – zanim zrobią to globalni gracze.

Nie ulega wątpliwości, że Bałkany Zachodnie mają strategiczne znaczenie dla Unii Europejskiej. Rozszerzenie UE w tym regionie jest w tej chwili najważniejszym projektem geopolitycznym i może się okazać doskonałą okazją do aktywnych działań polskich przedsiębiorców. Wychodząc ze współdzielonych po II wojnie światowej losów i zależności, powinniśmy doskonale rozumieć aspiracje, oczekiwania i skalę nieporozumień oraz zaszłości, które dzielą społeczeństwa. 


Źródła danych: